Przejdź do menu Przejdź do treści

Kardas Karolina

Urodzona w 1992r. Tytuł magistra sztuki uzyskała w 2016 roku na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. W latach 2016-2019 uczestniczyła w Międzywydziałowych Środowiskowych Studiach Doktoranckich w dziedzinie sztuki plastyczne na Akademii Sztuk Pięknych im. J. Matejki w Krakowie. W 2019r. podjęła Międzywydziałowe Środowiskowe Studia Doktoranckie w dziedzinie sztuki plastyczne na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Obraca się w obszarze różnych dyscyplin i mediów artystycznych: obrazów, instalacji, obiektów, płaskorzeźb polichromowanych i kolaży. Interesuje się niematerialnym aspektem ludzkiej cielesności. W swoich pracach łączy motywy ciała i architektury, dążąc do przedstawienia ciała jako świątyni. Interesuje jedność psychofizyczna człowieka, jego duchowość, jak również sakralizacja przestrzeni, w tym przestrzeni ciała. Obecnie zajmuje się związkami ciała i architektury na przestrzeni historii i współcześnie.  

strony o artystce:

https://kardaskarolina.wixsite.com/portfolio 

 

Body Temple, technika własna, 100×60 cm, 2020 r. 

 

Body’s Architecture, technika własna,1 105×75 cm, 2019 r.   

 

kolaże z cyklu „Body Temple„, format: 14×21 cm, 2018, 2020r. 

 

autokomentarz autorki:

„Świątynia” – pod tym słowem kryje się dla mnie wiele znaczeń i skojarzeń, które funkcjonują w kulturze, sztuce, religii, literaturze, ale także skojarzeń w moim własnym języku twórczym, plastycznym, który cały czas rozwijać i staram się mówić nim płynnie, a czasem zrozumiale także dla innych. Pierwsze własne słowa-obrazy stworzyłam jeszcze w trakcie studiów na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Powstały tam obrazy przedstawiające delikatną materię ciała i skóry. Już wtedy skóra nie była po prostu powłoką, fasadą osoby, ale symbolem duchowości człowieka. Skóra była granicą tego, co ludzkie. Uzmysławiając sobie, w jak przedmiotowy lub gorszy sposób może być postrzegane ciało ludzkie, które zostało pozbawione skóry lub zdeformowane, zauważyłam w nim reprezentację człowieczeństwa, humanizmu. To były pierwsze słowa:  “Architeskóra” czyli skóra jako fasada ciała ludzkiego oddzielająca wnętrze od zewnętrza na podobieństwo fasady budynku.  

Następnie zainteresowałam się Zamkiem Wewnętrznym autorstwa Teresy z Avila, w którym autorka duszę ludzką przedstawiała jako Zamek. Powróciło do mnie skojarzenie człowieczeństwa, duchowości z architekturą. Idąc dalej tropem inspiracji religią chrześcijańską, ważnymi fragmentami dla moich kolejnych poszukiwań były fragmenty Pisma Świętego, w których napisane jest wprost, że ciało jest świątynią Ducha. Chrystus mówi o świątyni swego ciała, a także o ciele duchowym, mistycznym. W swoich pracach zaczęłam łączyć motywy planów architektonicznych katedr z motywami ciała, aby zobrazować moje zrozumienie cielesności. Nakładałam plany architektoniczne na ciało lub rysowałam plany w oparciu o kierunek i ułożenie ciał. Z tych poszukiwań powstał kolejny cykl i nowe słowa: „Architektura cielesności”. 

Temat „Architektura cielesności” jest dla mnie fascynujący, ponieważ łączy w sobie formy, które na pierwszy rzut oka nie mogą współgrać: miękkie, ciepłe, niedoskonałe ciało oraz sztywna, zimna, harmonijna architektura. Architektura może też reprezentować logikę, chłód intelektu, pomieszczenie, mieszkanie, psychikę lub duszę. Ciało jest natomiast drugim niezbędnym dla życia tejże psychiki, duszy, miejscem. Świątynia jest zatem ciałem, które ma w sobie funkcje i cechy architektury jako mieszkania dla psyche, duszy. Jest ciałem, które potrafi zmieniać się w przestrzeń psychiki, odczuwania, przestrzenie wspomnień, odczuć. Rozszerza swoje pomieszczenia, a jednocześnie pozostaje takie samo. 

Techniki prac prezentowanych w katalogu są różne, również forma i środki wyrazu są zróżnicowane. Odnaleźć można prace prawie abstrakcyjne, a także mocno figuratywne. 

Prace w formie płaskorzeźb oddziałują swoją wypukłością i cielesnością. Zamknięte w kształcie planu architektonicznego tworzą syntezę tematu “ciała jako świątyni”. 

Malarstwo ma z kolei dwa oblicza. Pierwszy dążący ku abstrakcji. Na płótnach namalowana jest delikatna, ledwo zauważalna materia skóry pełna delikatnych laserunków, cieniutkich żyłek, zaczerwienień. Często na płaskie płótno zostaje nałożona wypukła linia układająca się w kształt sklepień lub planów architektonicznych. 

 

Rysunki wykonane na papierze są w formie bliższe obrazom, pojawia się figuracja, postać oraz plany architektoniczne katedr. Plany te narysowane są zgodnie z pozycją ciała ludzkiego, niejaką są nałożone na sylwetki ciała ludzkiego. Jest to nawiązanie do traktowania proporcji ciała jako miar w architekturze, jak chociażby w sposób w jaki opisywał to Witruwiusz w dziele O architekturze ksiąg dziesięć.  

 

Kolaże wpisują ciało w budowlę, tworzą metaforycznie ciało-świątynię. 

 

Por. https://kardaskarolina.wixsite.com/portfolio/katalogswiatynia